Czas pokazać jakieś bieżące przykłady ubioru. Na gorąco, dzisiaj (czyli 11 grudnia) wziąłem udział w biegu parkrun na 5 km. Start biegu godzina 9.00. Warunki atmosferyczne: temperatura -7C, odczuwalna podobnie -7C, zachmurzenie umiarkowane z przebłyskami słońca, ale momentami też całkowite. Brak opadów. Pokrywa śnieżna z miejscami zlodowaciałymi. Dojazd: komunikacja miejska + dojście pieszo. Łączny czas przebywania w warunkach obniżonej temperatury: około 3 godziny, z czego niecałe 30 minut w autobusach, 2:30 godz marsze i oczekiwanie. Dystans główny marszu 5 km, charakter zawody. Łączny dystans marszu około 8 km. Ubiór na zawody: góra - cienka koszulka termoatywna z długim rękawem (rowerowa) + bluza do biegania rozpinana na zamek błyskawiczny, dół - długie kalesony termoaktywne + legginsy do biegania wersja warm+ (z ociepleniem). Buty: Salomon Tibai GTX (trekingowe). Dodatki: czapka termoaktywna Swix, rękawiczki zimowe, chusta wielofunkcyjna typu buff na szyi, stuptuty Zingy (z nadrukiem dedykowanym dla NW).
Na czas dojazdu i oczekiwania dodatkowa trzecia warstwa na górę - kurtka softshellowa.
Na powrót zmieniłem czapkę.
Zapis marszu głównego:
Podsumowując należy zaznaczyć, że udział w tym biegu parkrun (i jest tak w zdecydowanej większości lokalizacji) miał charakter nazwę go poligonowym. To znaczy, że biuro zawodów znajduje się na powietrzu i nie ma żadnych szatni, czy ogrzewanych pomieszczeń, gdzie można by się przebrać przed i po zawodach oraz poczekać już w odpowiednim ubiorze na start.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz