czwartek, 23 grudnia 2021

Pasek nadgarstkowy w kijach NW

Czasem w kijach przeznaczonych do nordic walking można spotkać nieco dziwny rodzaj paska NW (potocznie zwanego rękawiczką). Wiele osób widzi w nim podobieństwo do paska w kijach trekkingowych. Dlatego też takie kije bywają mylnie czasem nazywanymi kijami trekkingowymi i nie bez winy są tu też sami producenci, czy sprzedawcy nazywając takie kije UWAGA: kijami trekkingowymi do nordic walking. Brzmi to jak piłka lekarska do piłki nożnej, prawda?

Czym ten pasek różni się od klasycznego paska NW z oddzielonym kciukiem od reszty palców, który powszechnie znamy? Otóż właśnie tym, że w główny otwór paska wkładamy całą dłoń "od dołu", a główny pasek zapinany na rzep okala nadgarstek. Czyli pasek zakładamy na nadgarstek, a nie jak w klasycznym rozwiązaniu na kciuk i nadgarstek.  


 Jednak podobnie, nie znaczy tak samo. Uświadomił mi to dawno temu (2013) mój przyjaciel z Włocławka - Kazimierz Sikorski, przy okazji darowując mi kije z takim dziwnym paskiem, nabyte za grosze na miejscowym bazarku. Niska cena to jest często także cecha kijów z takim paskiem, choć niekoniecznie. Kolega dodatkowo zmienił w tych podarowanych kijach groty, gdyż fabryczne zużywały się bardzo szybko. Później na oryginalne kije z "paskiem nadgarstkowym" natknąłem się w fachowej literaturze poświęconej nordic walking, a mianowicie w poradniku "Nordic walking. Rekreacja, rehabilitacja i zdrowie" trójki autorów, przedstawicieli zawodów medycznych: Piotra Kocura, Małgorzaty Wilk i Piotra Dylewicza.  

Od razu zwrócę uwagę, że taki dziwny pasek bardzo często występuje obecnie w kijach Nils oraz Spokey i jest to dość charakterystyczna cecha tych marek kijów. Dlatego przestrzegam przed zakupem kijów tych marek, tym bardziej, że mam duże wątpliwości, czy ten pasek jest tam wykonany poprawnie.

Ja pokazuję pasek, który jest wykonany poprawnie, a jako przykład wybrałem posiadane przeze mnie kije marki XELUS. Różni się on nieco od prawdziwego paska nadgarstkowego używanego kiedyś w profesjonalnych kijach Exel (o czym później), ale zasada działania jest taka sama. Ten "pasek", o którym mowa jest niedoskonałą imitacją paska nadgarstkowego NW. Podstawowy problem który sprawia taki pasek jest to , że trzeba umieć go założyć i użyć podczas marszu. Chodzi o to by paski, które łączą pasek okalający nadgarstek z rękojeścią kija przechodziły na powierzchni dłoniowej ręki, a nie na powierzchni grzbietowej. Przy rozluźnieniu dłoni podczas odepchnięcia należy lekko przytrzymywać rękojeść między kciukiem i palcem wskazującym, inaczej możemy stracić kontrolę nad kijem. Od spodu (od wnętrza dłoni) kontrolę zapewniają paski, od góry kontrolę zapewniają kciuk i palec wskazujący. Zdjęcie pokazuje zasadę działania takiego paska. Nie polecam takiego rozwiązania początkującym adeptom NW, bo najczęściej nie wiedzą jak go użyć, a nawet doświadczonym walkerom może on sprawić sporo kłopotów. Niemniej przy prawidłowym użyciu na pewno nie można nazywać go paskiem trekkingowym.

Poniżej pokazuję wspomniany prawdziwy pasek nadgarstkowy zastosowany w kijach Exel. Pasek CR (bo taki ma symbol) jest dość specyficzny, ale pozwala wywinąć dłoń i jej użyć bez wypinania, podobnie zresztą jak ta niedoskonała imitacja, opisana wyżej.


Tutaj pokazuję zarejestrowany marsz z takimi kijami. Na początku idę z ręką cały czas zaciśniętą na rękojeści, następnie podczas odepchnięcia rozluźniam rękę, by w końcu całkowicie puszczać rękojeść. W tym ostatnim fragmencie widać jakie takie całkowite puszczenie rękojeści sprawia trudności w utrzymaniu kontroli nad kijem.


No i na koniec "hit" w tym temacie. Otóż stworzono taki pasek także w wersji szybko wypinanej, co jest dużą przesadą, gdyż jak napisałem wyżej, z prawidłowo wykonanym paskiem można użyć ręki bez wypinania. Może nie jest to tak wygodne jak przy wypinanym kiju, ale da się to zrobić. Wątpliwości moje budzi jednak brak możliwości regulacji takiego paska, co przy różnej wielkości ręki może mieć znaczenie dla prawidłowego jego założenia i użycia zapewniającego kontrolę nad kijem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

parkrun Las Dębiński #28

Tak jak przed tygodniem rankiem zrobiłem rozruch. Troszkę krótszy tym razem, ale jednak dość skuteczny.    Niestety mroźne poranki nie odpus...